Wspólnoty Europejskie wobec problemów językowych
Walter Żelazny | Wyzsza Szkola Spoleczno-Gospodarcza w Tyczynie, Polska
Rok 2001 został proklamowany przez Radę Europy, a następnie przez Unię
Europejskþ Rokiem Języków, głównie celem uhonorowania europejskich
języków mniejszościowych. Na tę okazję Komisja Unii Europejskiej
przedstawiła raport Les Européens et les langues. Raport został opracowany w
sposób rutynowy, podobnie jak cała seria podobnego typu raportów i opracowań
dot. opinii Europejczyków na najróżniejsze tematy. Dowiadujemy się z niego,
że Europejczycy posługujþ się jako pierwszym językiem obcym angielskim
(41%), następnie francuskim (19%) oraz niemieckim (10%). Niestety, omawiany raport zawiera
mnóstwo błę dów rzeczowych i metodologicznych oraz absurdalnych konkluzji.
Najważniejsze dotyczþcþ definicji języka ojczystego i takich niedorzeczności jak
konstatacja, że języki ojczyste sþ najczęś ciej językami narodowymi.
Raport nie wymienia wśród języków ojczystych katalońskiego, którym
posługuje się w Europie więcej lokutorów niż irlandzkim, luksemburskim
i duńskim, wziętymi razem. Dowiadujemy się, że 11,6% Europejczyków
posługuje się swym pierwszym obcym wyuczonym językiem, a 3,2% drugim obcym
wyuczonym językiem do kontaktów z własnymi rodzinami. Skþd coś podobnego
pojawia się w owym raporcie, jeśli wiemy, że zaledwie 2% Europejczyków
zmieniło swoje miejsce zamieszkania przenoszþc się ze swego państwa? Tymi
“obcymi” językami sþ arabski i turecki, dla których w raporcie nie znajdujemy
definicji. Nie wiemy, czy sþ one traktowane jako języki europejskie, czy jako języki
Europejczyków. W ankietach pojawiajþ się sugerujþce odpowiedź pytania, jak na
przykład, czy angielski winien być powszechnym środkiem komunikacji w Europie?
Szczytem głupoty i rasizmu jest pytanie: czy uważa Pan/Pani, że musimy wziþć
w obronę nasze języki przed językami nowych krajów członkowskich.
Można postawić pytanie co do sensowności opracowania i publikacji tego raportu, a co
za tym idzie co do sensowności wydawania pokaźnych sum na tego typu opracowania, skoro
raport nie wnosi nic ponad to, co już wiemy o sytuacji jêzykowej Europy, nie mówiþc o
braku jego objektywności i o absurdalnych konkluzjach.